Dwie osoby, młode małżeństwo, zginęły w niedzielę wieczorem w wypadku samochodowym, do którego doszło na drodze Złotowo-Wałdyki (gm. Lubawa). Oboje wracali do domu z jednodniowej wycieczki nad morze.
W niedzielę, około godz. 21.30, doszło do tragicznego wypadku drogowego. Na krętej i dziurawej drodze pomiędzy Złotowem a Wałdykami 25-letni Jarosław D., mieszkaniec Wiśniewa (gm. Lubawa), nie opanował prowadzonej Hondy Civic, zjechał na pobocze, a następnie lewą stroną auta uderzył w drzewo. Siła była tak duża, że wbiło się ono praktycznie do połowy samochodu. Na miejscu zginął kierowca i jego o rok starsza żona. Osierocili roczne dziecko, które czekało na nich w oddalonym o niespełna 5 kilometrów domu. W wypadku ucierpiał także 10-letni pasażer, syn członka rodziny D., który z połamaną miednicą i ogólnymi obrażeniami został przewieziony do Szpitala Powiatowego w Iławie. Rodzina wracała z krótkiego wypadu nad polskie morze.
{film:792}
Obecni na miejscu policjanci na podstawie widocznych śladów hamowania stwierdzili nieoficjalnie, że jedną z przyczyn wypadku mogła być zbyt duża prędkość. Droga Złotowo-Wałdyki była zablokowana do 2 w nocy, kiedy to pracę zakończył prokurator oraz służby mundurowe.
bu
{film:792}
Obecni na miejscu policjanci na podstawie widocznych śladów hamowania stwierdzili nieoficjalnie, że jedną z przyczyn wypadku mogła być zbyt duża prędkość. Droga Złotowo-Wałdyki była zablokowana do 2 w nocy, kiedy to pracę zakończył prokurator oraz służby mundurowe.
bu