Sebastian Grubalski: Awans na mistrzostwa Europy jest bardzo realny

2021-04-12 10:34:22(ost. akt: 2021-04-12 12:09:35)
Sebastian Grubalski w koszulce reprezentacji Polski

Sebastian Grubalski w koszulce reprezentacji Polski

Autor zdjęcia: odLot Paweł Jakubowski

Reprezentacja Polski w futsalu stoi przed dużą szansą wywalczenia awansu na mistrzostwa Europy, które na początku 2022 roku odbędą się w Holandii. Trzeba tylko uzyskać dobry wynik (wygrana lub remis poniżej 3:3) w środowym meczu z Czechami.
W rozegranym w piątek (9 kwietnia) kolejnym meczu eliminacji mistrzostw Europy w futsalu Biało-czerwoni zremisowali w Pradze z Czechami 3:3. Dwa gole dla naszej reprezentacji zdobyli zawodnicy Constractu Lubawa, Tomasz Kriezel i Sebastian Grubalski, a Tomasz Lutecki, kolejny kadrowicz na co dzień reprezentujący barwy lubawskiego klubu, zaliczył kapitalną asystę przy golu na 0:1 (podanie wykorzystał Kriezel). Mecz Czechy — Polska relacjonowaliśmy TUTAJ.

W najbliższą środę (14 kwietnia) w Opolu dojdzie do pojedynku rewanżowego, który jednocześnie zakończy el. ME. Początek meczu Polska — Czechy o godzinie 16.15, spotkanie będzie transmitowane w TVP Sport.

>> Dobrej myśli przed tym niezwykle ważnym pojedynkiem jest Sebastian Grubalski, z którym skontaktowaliśmy się dziś rano (poniedziałek 12.04). Pochodzący z Wałdyk (gm. Lubawa, pow. iławski) reprezentant Polski, który przebywa na zgrupowaniu kadry, podsumował piątkowy mecz z Czechami i ocenił szanse Biało-czerwonych na awans do ME.

— W Pradze uzyskaliśmy naprawdę dobry wynik, bo za taki trzeba uznać remis z naszymi południowymi sąsiadami — zaczyna Grubalski.

— Realizowaliśmy plan taktyczny nakreślony przez selekcjonera Błażeja Korczyńskiego. Wiedzieliśmy, że Czechów możemy pokonać zwłaszcza dzięki szybkim kontrom oraz stałym fragmentom gry. Tak też było: skupienie w obronie i trzymanie linii defensywnej dwukrotnie poskutkowało odbiorem piłki i akcjami kontrującymi, po których Tomek Kriezel po asyście Tomka Luteckiego oraz ja po podaniu od Michała Marka zdobyliśmy bramki. A trzeci gol to z kolei rzut rożny. Stały fragment gry na bramkę po pięknym trafieniu zamienił Michał Zastawnik. Jak więc widać, trener Korczyński dobrze nas przygotował taktycznie do tego meczu — zauważa zawodnik Constractu.

Grubalski zdobył gola na 0:2, gdy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Trafienie, mimo pozornie łatwej sytuacji, zrobiło jednak duże wrażenie zarówno na nas, oglądających mecz z Czechami przed telewizorami, jak i na komentujących to spotkanie w TVP Sport („Co się zabawił Grubalski!” — usłyszeliśmy z ust komentatorów).

Sebastian nie uderzał na siłę, wręcz przeciwnie; bramkarza reprezentacji Czech zaskoczył uderzeniem technicznym.
— Taki miałem właśnie plan na tę akcję, aby posłać piłkę tuż "obok ucha" golkipera. Piłka po moim strzale pofrunęła delikatnie do góry, minęła bramkarza i wpadła do bramki. Rzeczywiście, nie był to mocny strzał, ale tak właśnie miało być — relacjonuje kadrowicz, który przyznaje, że takie uderzenia u niego to nie spontaniczna decyzja, tylko efekt treningów.

>> W środę o 16.15 zacznie się najważniejszy mecz Biało-czerwonych w eliminacjach mistrzostw Europy, do których dojdzie w styczniu 2022 roku w Holandii.

Sebastian Grubalski jest dobrej myśli przed spotkaniem z Czechami.
— W Opolu staniemy przez szansą wywalczenia przepustek na turniej finałowy mistrzostw Europy. Uważam, że awans jest bardzo realny. Pokazaliśmy w Pradze, że dobrze realizujemy plan gry na pojedynki z naszymi południowymi sąsiadami. Trzymajcie za nas kciuki! — apeluje zawodnik Constractu.

TABELA GR. 8
1. Portugalia 4 8 13:6
2. Polska 5 8 12:9
3. Czechy 5 8 17:11
4. Norwegia 4 0 1:17

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5