Segregowanie śmieci idzie nam całkiem nieźle

2020-11-18 08:36:42(ost. akt: 2020-11-23 09:14:46)

Autor zdjęcia: archiwum Głosu Lubawskiego

Jak się okazuje, mimo początkowego oporu, segregowanie odpadów idzie mieszkańcom miasta i gminy Lubawa, całkiem nieźle.
Od czerwca 2020 roku mamy obowiązek segregowania śmieci na pięć frakcji. Za łamanie zasad segregowania, opłaty miałby być podwójne. To stało się próbą dla stosunków sąsiedzkich. Na osiedlach zbudowano trochę nowych śmietników, często są one zamykane na kłódkę. Są nawet miejsca, gdzie w śmietnikach zamontowano kamery monitoringu. Wszystko po to, aby każdy poważnie podszedł do zadania i co najważniejsze „abym nie musiał płacić za sąsiada”. Nie wiadomo czy boimy się karm złości sąsiadów, czy rzeczywiście mamy potrzebę dbania o środowisko, ale teraz, po niemal pół roku od wprowadzenia obowiązkowej segregacji, wypadamy bardzo dobrze.
— Mieszkańcy gminy Lubawa, zajmują ósme miejsce (na dwadzieścia) w zakresie segregacji w regionie Związku Gmin "Czyste Środowisko" na poziomie ponad 50% w sierpniu odpadów segregowanych do odpadów resztkowych — mówi Tomasz Gliszczyński, koordynator firmy KOMA .
Nowe Miasto Lubawskie zajmuje drugie miejsce spośród wszystkich dwudziestu gmin i miast, które należą do Związku Gmin "Czyste Środowisko”. Na pierwszym miejscu jest gmina Kurzętnik, gmina wiejska Nowe Miasto Lubawskie znajduje się na 11 pozycji. To bardzo optymistyczne dane, miejmy nadzieję, że dalej będzie jeszcze lepiej. Mieliśmy zapytania od czytelników dotyczące odbioru odpadów. Nasi czytelnicy mieli wątpliwości, czy posegregowane odpady nie zostają zmieszane „po staremu”, gdy trafią do śmieciarki.
— Nasze samochody są śmieciarkami wielokomorowymi i do jednej można wrzucić dwie, a nawet trzy frakcję odpadów — mówi Tomasz Gliszczyński. — Odpady, które zbieramy do śmieciarek, wywożone są na sortowanie do miejscowości Rudno.
Sprawdziliśmy zatem, co się dzieje z odpadami w Rudnie. Okazuje się, że od czasu wprowadzenia obowiązkowej segregacji, strumień odpadów znacznie się zmienił. Odpady: komunalne zmieszane, tworzywa sztuczne, papier trafiają na linię sortowniczą. Linia sortownicza składa się z przenośników taśmowych, sit bębnowych, separatorów i kabin sortowniczych. Większość wysortowanych surowców jest prasowana i przekazywana uprawnionym odbiorcom. Opakowania ze szkła i opakowania z metalu są przekazywane luzem.
— Największą zaletą wprowadzenia obowiązkowej segregacji z punktu widzenia instalacji, jest wydzielenie odpadów biodegradowalnych — mówi Krzysztof Maciejkowicz, kierownik ZUOK RUDNO. — Dzięki takiemu rozwiązaniu, odpady trafiają bezpośrednio na kompostownie i nie powodują gnicia i zanieczyszczania surowców. Wprowadzenie obowiązkowej segregacji ułatwiło pracę sortowni, wysortowane odpady są mniej zanieczyszczone i pozbawione nieprzyjemnych zapachów.
Okazuje się, że problemem jest popiół, a dokładnie jego niewłaściwe składowanie.
— W dalszym ciągu problem stanowią popioły. Każdy mieszkaniec wytwarzający popiół powinien zaznaczyć to w deklaracji. Taki odpad musi być gromadzony w osobnym pojemniku i powinien być odbierany oddzielnie. Popioły na hali powodują duże zapylenie, są uciążliwe dla pracujących tam pracowników oraz maszyn i urządzeń — dodaje Krzysztof Maciejkowicz.
Na początku pandemii koronawirusa sprawdzaliśmy, czy „lockdown” spowodował, że zaczęliśmy wytwarzać więcej odpadów. Wtedy rzeczywiście tak było, dziś problem z koronawirusem ma inny wymiar, o czym mówi Tomasz Gliszczyński z KOMY.
— Jeśli chodzi o opóźnienia w harmonogramie, to rzeczywiście w czasach pandemii nie jest łatwo. Coraz częściej naszych pracowników też dosięga kwarantanna. Przez to może wystąpić 1-2 dniowe opóźnienie, na które reagujemy na bieżąco. Wprowadziliśmy również indywidualny czas pracy naszych pracowników tak, by jedni nie spotykali się z innymi. Zapewniliśmy najwyższe środki ostrożności i higieny, by móc zbierać odpady od mieszkańców zgodnie z harmonogramami.
Nie uzyskaliśmy dokładnej informacji, ile zostało wystawionych dodatkowych opłat za niewłaściwe segregowanie śmieci. Wiemy jedynie, że do tej pory było trochę „czerwonych kartek”.
Odbiór odpadów z terenu miasta Lubawa realizuje Spółka EKO-TRANS Działdowo. Dotychczasowe wyniki świadczą o należytym zaangażowaniu się mieszkańców w proces segregacji odpadów w gospodarstwach domowych. W zabudowie jednorodzinnej, a szczególnie na ternie miasta Lubawa zachowana jest zasada właściwego segregowania poszczególnych frakcji odpadów. Operatorzy odbierający odpady z zabudowy wielorodzinnej nie wnoszą zasadniczych uwag do segregacji odpadów, zdarzają się odpady umieszczone w niewłaściwych pojemnikach, ale nie jest to ilość dyskwalifikująca. Zgłaszane są uwagi dotyczące porządku w altanach śmieciowych na terenie zabudowy wielorodzinnej.
Samochodami śmieciarkami nie można zbierać jednocześnie kilka frakcji odpadów. Zdarza się, że firmy które wyposażone są w specjalistyczne pojazdy dwukomorowe odbierają dwie frakcje jednocześnie, ale podczas procesu odbioru, odpady gromadzone są w dwóch oddzielnych komorach. W takim pojeździe nie dochodzi do zmieszania tych frakcji, co dla osób nieznających specyfiki pojazdu może tak to wyglądać.
- Każdy pojazd odbierający odpady komunalne wyposażony jest w kamerę, monitorującą na bieżąco wykonywaną usługę, a dane zapisywane są i przechowywane przez okres 3 miesięcy. Zespół kontrolny w Referacie Gospodarki Komunalnej EZGD monitoruje odbiór odpadów komunalnych a także w przypadku otrzymanych informacji od mieszkańców przegląda historię wykonanych usług. Kara za złamanie zapisów umowy, za każdy przypadek zmieszania odpadów wynosi 10tys. zł. i firmy bardzo przestrzegają tych zasad - informuje Kazimierz Kordecki Przewodniczący Zarządu Związku Gmin „Działdowszczyzna” - Dodatkowym miejscem kontroli prawidłowo wykonanej usługi odbioru odpadów komunalnych jest sortownia, w której każdy przypadek zmieszania frakcji zostałby natychmiast wykryty a na firmę odbierającą odpady nałożona kara. Jeżeli chodzi o odpady segregowane w workach, często odbierane są pojazdami specjalistycznymi, ale także skrzyniowymi i może tak wyglądać, że wszystko razem jest mieszane, tak naprawdę oddzielone są od siebie workami. - informuje Kazimierz Kordecki.
Każdy transport odpadów komunalnych zmieszanych jak i segregowanych trafia do sortowni, gdzie poddawany jest procesowi rozsortowania na poszczególne frakcje jak np. odpady z plastiku na: folie bezbarwne, kolorowe, butelki pet białe, niebieskie, zielone, brązowe, opakowania chemii gospodarczej, wielomateriałowe, kubeczki po jogurtach itp., plastik twardy itd. Papier na gezetówkę, karton, metal na żelazny i aluminium. Wydzielana jest także frakcja energetyczna, którą nie wolno deponować na składowisku tylko przeznaczyć do spalania w cementowniach lub spalarniach. Tak posegregowane odpady zostają sprasowane i przygotowane do recyklingu
W sortowni ręcznie na placu rozsortowujemy zebrane szkło na 4 frakcje tj. butelka bezbarwna, zielona , brązowa i stłuczka. Dużym problemem jest demontaż odpadów wielkogabarytowych tj. meble, wersalki, kanapy itd., które należy rozebrać odzyskując metal, drewno, materiały, gąbkę.
- Dużym problemem był zbierany zdewastowany sprzęt elektroniczny i elektryczny. Telewizory były pozbawione cewki kineskopowej, pralki silników a lodówki agregatów, takiego sprzętu nie chcieli odbierać recyklerzy dlatego zmuszeni byliśmy zaprzestać odbioru tak zdewastowanego sprzętu.Bioodpady są kierowane do kompostowni w Zakrzewie gdzie poddawane są procesom kompostowania - tłumaczy Kazimierz Kordecki - Reasumując należy stwierdzić, że to co robimy w domu segregując odpady to jest początek drogi, którą należy kontynuować w odpowiednich instalacjach przygotowując poszczególne frakcje od ich dalszego przetworzenia a tym samym nadania im nowego życia.
Czy jesteśmy społeczeństwem, które umiejętnie segreguje odpady?
- Można powiedzieć, nie jest tak źle, świadomość ekologiczna w społeczeństwie rośnie, ale musimy coraz bardziej dbać o naszą planetę i robić to najlepiej jak umiemy, a zwłaszcza jak najmniej produkować śmieci - podsumowuje Kazimierz Kordecki Przewodniczący Zarządu Związku Gmin „Działdowszczyzna”.

Alina Laskowska
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl






2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5