Sytuacja jest poważna, powrót do normalności potrwa jeszcze długo

2020-07-07 12:00:00(ost. akt: 2020-07-09 08:07:33)

Autor zdjęcia: Zbigniew Nikelewski IKEA Industry, Dariusz Sapiński MLEKOVITA, Jan Szynaka

Nie trzeba być ekonomistą, aby zorientować się, że gospodarka bardzo ucierpi na obecnej sytuacji. Rosnąca ilość obostrzeń, zaburzała ciągłość pracy. Jak dziś wygląda sytuacja u największych pracodawców w regionie?

IKEA INDUSTRY LUBAWA


Zbigniew Nikelewski, dyrektora oddziału IKEA Industry Lubawa

Przeżywamy trudny czas - pandemia Covid-19 ma nadal znaczący wpływ na życie nas wszystkich, jako osób prywatnych, członków rodzin, pracowników i pracodawców. Mimo, że kolejne miesiące nie będą łatwe, patrzymy z optymizmem na każdy kolejny sklep IKEA, który otwiera się dla klientów po przerwie.

W IKEA Industry w Lubawie szybko odczuliśmy negatywny wpływ niższego popytu i dostosowaliśmy się do nowej rzeczywistości, tymczasowo wstrzymując produkcję i zmniejszając jej tempo. W IKEA Industry Lubawa nie są planowane zwolnienia grupowe. Nasz zakład IKEA Industry w Lubawie nie ubiegał się też o wsparcie finansowe od rządu.

Dziś mamy o wiele lepszy obraz skutków pandemii, które na początku były trudne do przewidzenia. Bardzo pozytywnie oceniamy fakt, że w IKEA Industry w Lubawie udało nam się zwiększyć produkcję przed terminem, w znacznie szybszym tempie niż początkowo oczekiwaliśmy.

Jesteśmy optymistyczni co do przyszłości i będziemy nadal uważnie śledzić rozwój sytuacji w kontekście Covid-19.

MLEKOVITA LUBAWA


Dariusz Sapiński, Prezes Zarządu Grupy MLEKOVITA

„Mamy doświadczenie w radzeniu sobie ze szczególnymi sytuacjami związanymi z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się chorób, gdyż mieliśmy już do czynienia z chorobą wściekłych krów, ptasią grypą czy ASF. Dlatego wiemy, jak odpowiednio się chronić i jak przeciwdziałać rozprzestrzenianiu wirusa.
Już w styczniu wdrożyliśmy stosowne procedury, które mają na celu zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Wykonujemy wszystkie zalecenia lokalne w gospodarstwach rolnych i naszych zakładach produkcyjnych, zgodnie z zaleceniami polskiego rządu.

W ostatnich miesiącach priorytetem było dla nas zapewnienie dostaw naszych produktów na rynek polski, dlatego zamówienia krajowe realizowaliśmy w pierwszej kolejności. W tym celu w naszych 20 zakładach produkcyjnych codziennie przetwarzanych jest 8 mln litrów mleka od polskich dostawców, a praca odbywa się 7 dni w tygodniu w systemie trzyzmianowym. Aby sprostać codziennemu zaopatrzeniu konsumentów, do dyspozycji są także nasze 32 hurtownie oraz blisko 130 sklepów firmowych MLEKOVITKA.

Z myślą o najbardziej potrzebujących MLEKOVITA już w marcu rozpoczęła także realizację projektu dostaw bezpośrednich do domów osób objętych kwarantanną, tak aby nikomu nie zabrakło produktów mlecznych, które są niezwykle ważnym elementem codziennej diety. Obecnie takie dostawy realizowane są przez hurtownie MLEKOVITY w Łodzi, Kaliszu, Trzebownisku i Świeciu.

Firma wsparła także produktowo podopiecznych instytucji w różnych regionach Polski, np. kaliskiego Banku Chleba, Banki Żywności czy Caritas, dofinansowała też zakup karetki dla Pogotowia Ratunkowego w Wysokiem Mazowieckiem, przekazała środki ochrony osobistej (maseczki i przyłbice), Wojewódzkiemu Szpitalowi Zespolonemu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białymstoku oraz Szpitalnemu Oddziałowi Ratunkowemu Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Pomimo trudnej sytuacji rynkowej MLEKOVITA nie zwalnia tempa. Zatrudnienie w naszych zakładach jest stabilne. MLEKOVITA jest nie tylko największym eksporterem produktów mlecznych – w I kwartale 2020 r. osiągnęła w tym zakresie rekordowe wyniki, ale również liderem branży mleczarskiej w Europie Środkowo-Wschodniej, oferującym szereg nowości na rynek krajowy oraz inwestującym w rozwój bazy technicznej, technologicznej i pracowniczej. Tempa rozwoju firmy doskonale dowodzi usprawnianie pracy poszczególnych oddziałów, również nowo włączanych w skład Grupy MLEKOVITA. Ostatnim, który wszedł w struktury firmy, jest zakład w Świeciu, który po ponad 1,5 roku funkcjonowania w ramach największej grupy mleczarskiej nie tylko utrzymuje stabilny poziom produkcji, ale i rozszerza jej zakres. Właśnie tam MLEKOVITA sfinalizowała nową inwestycję – uruchomiła linię technologiczną do produkcji mleka zagęszczonego w tubach i kajmaku.”

SZYNAKA LUBAWA


Jan Szynaka Prezes Zarządu Szynaka Meble Sp. z o.o.

Pandemia wywołana koronawirusem zmieniła naszą rzeczywistość. Każdy tydzień epidemii oznaczał dla polskich firm dostosowywanie się do nowej sytuacji oraz ogromne straty finansowe. Udział eksportu w polskiej branży meblowej to 90% i wynik blisko 11 mld € rocznie. Nasz kraj w rankingu eksporterów mebli zajmował pierwsze miejsce w Europie i drugie na świecie. Z początkiem pandemii zatrzymała się produkcja i zamknięto większość salonów meblowych, jednak my staraliśmy się przez cały ten czas w miarę możliwości funkcjonować normalnie w nowej rzeczywistości. Obecna sytuacja to największy od lat kryzys, z jakim branża meblowa miała dotąd do czynienia. Trudny czas w jakim przyszło nam funkcjonować jeszcze bardziej wzmocnił nasze zaangażowanie w ochronę zdrowia, życia i bezpieczeństwa naszych pracowników jak również odbiorców naszych mebli. We wszystkich zakładach Grupy Meblowej Szynaka wprowadziliśmy rygorystyczną politykę zapobiegania rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych, aby móc bezpiecznie produkować meble w okresie epidemii.

Niewątpliwie koronawirus znacznie pogorszył kondycję polskiej i światowej branży meblowej. Sytuacja jest poważna i zdajemy sobie sprawę, że powrót do normalności potrwa jeszcze długo, jednak pomimo tego udało nam się przetrwać najtrudniejszy okres. Przez lata w Polsce mieliśmy do czynienia z wieloma sytuacjami kryzysowymi, ale takiej skali i tego rodzaju załamania w naszej historii nie pamiętamy. Głównym problemem jest zatrzymanie popytu, dotyczące zarówno rynku krajowego jak i eksportowego.

Wszystkie nasze fabryki z początkiem maja wznowiły ograniczoną produkcję z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. Pomimo starań we wszystkich zakładach odczuliśmy negatywny wpływ efektu Covid 19. Od początku pandemii sprzedaż mebli praktycznie zamarła. Szansą na rozwój sprzedaży dla wielu firm stał się handel internetowy ale nie wszyscy producenci i sprzedawcy byli do niej przygotowani. Jesteśmy zdumieni, jak szybko cyfrowe narzędzia i metody sprzedaży i zakupów ugruntowały się w naszej codziennej rzeczywistości. Zakupy przez internet, tele- i wideokonferencje, którym do tej pory większość z nas się opierała okazały się wielce praktyczne i efektywne. Obecny czas zmienił nasze spojrzenie na przyszłości, dziś z perspektywy przyszłości patrzymy na teraźniejszość obserwując co przyniesie każdy kolejny dzień. Aby ratować potencjał polskich firm, potrzebujemy ogromnego wsparcia zarówno strony rządu jak i wzajemnej mobilizacji całej branży.

Obecna sytuacja na ogólnoświatowym rynku jest mocno zachwiana, a z pewnością nieprzewidywalna. Jeśli dodamy do tego jeszcze niepewność i globalizację, to otrzymamy start w zupełnie nową dekadę, której nikt z pewnością nie był w stanie przewidzieć. Przychody branży meblowej na ten rok były szacowane na poziomie 52 mld złotych. Każdy tydzień, w którym firmy pracują w zmniejszonym czasie pracy oraz brak popytu generuje ogromne straty. Mamy tutaj na myśli stałe koszty towarzyszące prowadzenia przedsiębiorstw. Całość założeń na rok 2020 oparta była na przewidywanym wzroście gospodarczym, który miał wpłynąć na zakup polskich mebli przez klientów na całym świecie. Koronawirus w branży meblowej to nowe wyzwanie dla polskich producentów mebli i firm powiązanych z produkcją czy usługami. Pandemia wpływa nie tylko na naszą bieżącą działalność ale weryfikuje również plany na niewiadomą jeszcze przyszłość. Minęło już kilka miesięcy epidemii, zmuszeni nowymi przepisami i sytuacją musieliśmy szybko nauczyć się żyć i pracować w nowych warunkach.

Odbudowa produkcji i łańcuchów dostaw będzie wymagała czasu i ogromnych nakładów finansowych. Od teraz zmieni się pogląd na to, co znaczy mieć poczucie bezpieczeństwa, również albo przede wszystkim bezpieczeństwa finansowego. Optymizmem napawa fakt, że polska branża meblowa i firmy z nią związane nieźle sobie dotąd radziły w sytuacjach kryzysowych i oby to się nie zmieniło. Obecnie jest jeszcze zbyt wcześnie, aby oszacować długoterminowy wpływ koronawirusa zarówno na branżę meblową, jak i inne sektory krajowej i światowej gospodarki. Miejmy nadzieję, że możliwie szybko wszystko wróci do normy i wtedy będziemy mogli przyjrzeć się dokładnie konkretnym liczbom i poddać je analizie. Jako firma o zasięgu globalnym w cieniu koronawirusa musieliśmy szybko odnaleźć się w nowej rzeczywistości, aby móc sprostać wyzwaniom i realizować przyjęte zlecenia produkcyjne, bez uszczerbku dla naszych pracowników i klientów.

red. lubawa@gazetolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5