W Lipach odbędzie się doroczny odpust

2020-06-29 12:00:00(ost. akt: 2020-06-30 09:37:31)
z archiwum Marcina Raszkowskiego

z archiwum Marcina Raszkowskiego

Autor zdjęcia: archiwum

Zbliża się doroczny Odpust Nawiedzenia N.M.P. w Lipach. Uroczystości rozpoczną się w środę, 1 lipca. Z uwagi na obecną sytuację, nie odbędzie się tradycyjna procesja z kościoła św. Anny w Lubawie do Sanktuarium w Lipach.
Program Odpustu przedstawia się następująco:

1 lipca środa
15:00 Uroczyste Nieszpory o NMP z Sumą Odpustową pod przewodnictwem Biskupa Wiesława Śmigla w Lipach
17:30 Msza Święta z udziałem dzieci
19:30 Msza Święta z udziałem rolników
20:30 Czuwanie modlitewne z udziałem zespołów wokalnych
22:30 Droga Krzyżowa ze świecami
24:00 Msza Święta "O północy" Czuwanie przy figurze Matki Boskiej

2 lipca czwartek
6:30 Godzinki ku czci NMP
7:00 Msza Święta poranna
9:00 Liturgia pokutna
10:30 Suma odpustowa pod przewodnictwem Biskupa Józefa Szamockiego
15:00 Msza Święta z udziałem kierowców z poświęceniem pojazdów
16:30 Nieszpory o NMP z uroczystym błogosławieństwem figurą Matki Boskiej
18:00 Msza Święta w Farze

3 lipca piątek
10:00 Msza Święta z udziałem chorych w Farze.

W tym roku przypada 51. rocznica koronacji koronami papieskimi figury Matki Bożej Lipskiej. Koronacji dokonał Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński. To był dzień, który utkwił w pamięci mieszkańców Lubawy i okolic na długie lata. Wspominają go zwłaszcza starsi, osoby, które mogły przeżywać to spotkanie osobiście. Wracają myślami do tamtych czasów głównie w pierwszych dniach lipca, przy okazji dorocznego święta w Sanktuarium Matki Bożej Lipskiej. Dzięki pomocy ks. Przemysława Śliwińskiego możemy opublikować osobiste wspomnienia kardynała, związane z tym wydarzeniem. Wspomnienia kard. Stefana Wyszyńskiego, które zawarł w swoim dzienniku.

2. 07.1969, środa Lubawa
"W uroczystość Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny ma się odbyć koronacja figurki Matki Bożej Lipskiej w miejscowości Lipy, parafii Lubawa. Zaprasza bp K. Kowalski. Wprawdzie wakacje, ale już dwa razy odmawiałem przyjazdu na Pomorze. Należało odłożyć na kilka dni wypoczynek. Moi najbliżsi i doradzali i odradzali. „Każdy ma prawo do wypoczynku“ - „Ale chwała Matki Najświętszej“ Zwyciężyło to najważniejsze.
Wyjechałem z ks. Prałatem Padaczem do Lubawy przez Mławę, Działdowo, Lidzbark Pom. Stanęliśmy na miejscu o godz. 10.30. Nikt nam w drodze nie przeszkadzał. Ale już od Działdowa zamarł ruch na szlaku do Lubawy. Żaden autobus, niemal brak aut. Dopiero w Lubawie dowiedzieliśmy się o rozpuszczanych pogłoskach, że stanie się coś niedobrego. Do miasta nie wpuszczono żadnych aut ani pojazdów konnych. Nie przyjechał kard. Wojtyła, który telefonował, że choruje. Podobnie nie przybył abp Baraniak. Opętany kawał drogi - niemal pod Grunwald. Ale zebrało się 17 biskupów, głównie z Metropolii Gnieźnieńskiej i sąsiednich. Na plebanii oczekiwał bp K. Kowalski. Na drodze przywitał bp Czapliński. Biskupi odprawiali nabożeństwa w okolicznych miastach. Przybyli obydwaj Sufragani z Gniezna, a nawet bp Jop z Opola. Rozdaliśmy im komunikaty liturgiczne. Bp Dąbrkowski krótko zreferował swoje ostatnie rozmowy z dyr. Skarżyńskim. Tym razem p. Skarżyński był arcysłodki. Nie są zadowoleni z listu o święceniu dni świętych. Ale nie poruszył sprawy Zbroszy Dużej. O godz. 10.45 wyruszyliśmy do miejscowości Lipy, gdzie wśród pól stoi kościół, otoczony pięknymi drzewami. Tu przygotowano uroczystość koronacyjną, na miejscu dorocznych odpustów. Porządkowe władze nie chciały zgodzić się na parking, ale ustąpiły, gdyż drogi tu wszędzie wąskie i nie można było ich tarasować. Ludzi zebrało się ponad 15 tysięcy. Witano nas „po pomorsku“ - spokojnie, godnie, w milczeniu, chociaż bardzo życzliwie. Lud tu zgoła odmienny, zasiedziały, chociaż nie brak i przybyszów. Lubawa była spalona przez „armie radzieckie“, gdyż była uznana za miasto „germańców“. Koronacja odbywała się na rozległej estradzie, zbudowanej przed bramą wejściową. Skromnie - ale solidnie. Wokół zgromadzili się pielgrzymi. Powitał nas bp K. Kowalski. Opowiedział dzieje kultu Figurki, która tutaj jest czczona od 150 lat, jakkolwiek szczególny kult Matki Najświętszej jest od czterech wieków. W czasie wojny Figurę starannie ukryto, ocalała.
Koronacji dokonałem wspólnie z Bpem Kowalskim i bpem Czaplińskim. Poczym była sprawowana przez Bpa Kowalskiego celebra pontyfikalna. W czasie Mszy św. wygłosiłem Słowo Boże o nawiedzającej nas „Pomocnicy Bożej“ w dziele zbawienia. Zacząłem popularyzować ideę pomocnictwa. Chociaż wiatr dość przeszkadzał, szarpiąc potężnym baldachimem, rozpostartym nad ołtarzem, jednak na czas Słowa Bożego ucichł. Naokoło padały deszcze, jednak w Lipach padło zaledwie kilka kropelek, jak niedawno w Dąbrówce. Przerwano nam również dopływ energii elektrycznej, wskutek czego „wysiadły“ głośniki. Ale na chwilę, gdyż Pomorzanie są przezorni - mieli agregator zapasowy. Uroczystość szczęśliwie dobiegła do końca. W odległości 10 km była potężna ulewa, nas nie dosięgła. Duchowieństwo dekanatu i bp Kowalski ze swoimi Sufraganami odnowili akt oddania Matce Kościoła. Poczym - Te Deum, błogosławieństwo i odprowadzenie procesjonalne Figurki do ołtarza przy kościele. Jest to dość obszerne miejsce, ogrodzone potężnym, kamiennym parkanem. Może nawet lepsze na uroczystość koronacyjną. Odśpiewaliśmy wspólnie Magnificat - i poczęliśmy wycofywać się przez bramę ku autom. Dopiero teraz, na drodze spotkaliśmy potężną falę ludzką, wracającą pieszo do miasta. Ani jedno auto nie pokazało się na drodze. W mieście magazyny puste, kawałka chleba, ani mięsa, ani napojów. Podobno z aprowizacją tutaj zawsze jest ciężko, ale w święto koronacji - szczególnie trudno.
Obiad na plebanii u ks. Dziekana i Proboszcza. Podziękowałem za zaproszenie nas na uroczystość. Wracaliśmy do domu, mijając po drodze setki pojazdów konnych, którymi ludzie wracali do siebie." * fragment dziennika kardynała Stefana Wyszyńskiego

fot. z archiwum Marcina Raszkowskiego

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jan #2941651 | 92.63.*.* 1 lip 2020 00:33

    To teraz zaraza rozsieje się dalej. Czy naprawdę kościòł aż tak bardzo potrzebuje pieniędzy, że organizuje odpust? Wstyd. Średniowieczne kupczenie odpustami w czasie zarazy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. kom #2941114 | 5.173.*.* 30 cze 2020 10:59

    Metropolita Łódzki, a jednocześnie Administrator Apostolski Diecezji Kaliskiej abp Grzegorz Ryś poinformował, że planowany na 2 lipca Akt Zawierzenia Narodu Polskiego i Kościoła w Polsce św. Józefowi w Kaliszu zostaje odłożony w czasie i odbędzie się w późniejszym terminie. Więcej wiernych przybędzie do Lip.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5