Urodzinowy koncert orkiestry był niesamowity [ZDJĘCIA]

2020-02-10 11:21:35(ost. akt: 2020-02-10 15:03:50)

Autor zdjęcia: Tomasz Więcek

Koncert noworoczny w wykonaniu Miejskiej Orkiestry Dętej był znakomitą okazją do wysłuchania utworów muzyki popularnej w ciekawych aranżacjach i w mistrzowskim wykonaniu.
To był wyjątkowy koncert lubawskiej Miejskiej Orkiestry Dętej. Świadczyć może o tym chociażby frekwencja. Sala widowiskowa Miejskiego Ośrodka Kultury dosłownie pękała w szwach, a sporo widzów słuchało koncertu z holu MOK-u.
Starannie dobrany repertuar, doskonałe partie wokalne, towarzystwo perkusji (Antek Lewandowski), klawisza (Tymoteusz Grzybiński) i gitar (Sławomir Kasprzycki i Grzegorz Jędraszek) nadało całości wyjątkowego charakteru. Widzowie byli zachwyceni, czego dowodem były owacje na stojąco.

Sala MOK pierwszymi widzami wypełniała się na kilkadziesiąt minut przed godziną 18. Niektórzy przeczuwali, że im bliżej rozpoczęcia koncertu, tym o dobre miejsca będzie trudniej, choć każde z miejsc w sali dawało doskonały odbiór widowiska. To za sprawą idealnie zrealizowanego dźwięku, za który odpowiedzialny był Szymon Truszczyński z MOK. Doznania muzyczne perfekcyjnie uzupełniała gra świateł, za którą odpowiadali Adam Jędraszek, Dariusz Licznerski i Grzegorz Fafiński, oraz popisy taneczne mażoretek.

Spektakl, bo tak należy nazwać niedzielny koncert, wywarł na widzach ogromne wrażenie, a dyrygent, Mateusz Raczyński z roku na rok udowadnia, że ta praca, to jego powołanie. Z członkami orkiestry łączy go nie tylko zależność wynikająca z dzielenia wspólnej pasji, ale także przyjaźń. Widać gołym okiem, że w orkiestrze wszystko gra, jak w... orkiestrze. Koncert lubawskiej orkiestry dętej uzupełnił gościnny występ grupy Down Town Brass, a całość w bardzo klimatyczny i subtelny sposób poprowadził Andrzej Lewicki.

Pod koniec koncertu na scenie pojawił się burmistrz Lubawy Maciej Radtke, który razem z dyrektorem MOK, Zenonem Paprockim podziękował orkiestrze i jej dyrygentowi nie tylko za koncert, ale za 20 lat wspaniałej historii, która jest nieodłącznym elementem lubawskiego artystycznego krajobrazu. Oczywiście nie zabrakło podziękowań dla dla Stefana Raczyńskiego, który przez lata prowadził orkiestrę, a którego na stanowisku dyrygenta zastąpił syn.
Raczyński senior nie krył wzruszenia i zaskoczenia zaproszeniem na scenę. W kilku słowach wspomniał historię orkiestry. Podziękował też jej członkom i synowi, za niedzielny koncert.
— Jestem bardzo dumny — mówił Raczyński.
Mateusz Raczyński również w kilku słowach odniósł się do historii orkiestry dętej. Podziękował także rodzicom za wkład w jego wykształcenie.

Od autora
Koncert lubawskiej orkiestry był wydarzeniem nietuzinkowym i wartym wysłuchania. Andrzej Lewicki wspomniał, że za bilety na galę oskarową należy płacić ponad 100 tysięcy dolarów, a koncertu Miejskiej Orkiestry Dętej możemy wysłuchać za darmo. I była to wyjątkowo celna uwaga. Bo nawet, gdyby wejściówki miały kosztować kilkadziesiąt złotych, to warto byłoby je kupić. Niedzielny koncert był jak piękna muzyczna wyspa na oceanie kiczu i bylejakości.
Najważniejsze jednak jest to, że członkowie orkiestry czerpią ogromną radość z możliwości wspólnego grania i fajnie, jakby przed własną publicznością grali jak najczęściej.

Tomasz Więcek


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Swój #2865686 | 176.221.*.* 10 lut 2020 14:02

    Czy nie dalibyście koncertu za odpłatnością dla iławian w kinie? co wy na to?

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5