Poznajcie wszystkich bohaterów sobotniej akcji ratunkowej w Lubawie

2019-11-26 19:05:00(ost. akt: 2019-11-26 20:00:56)
Sebastian Podliński: Liczyło się tylko to, żeby uratować tego człowieka. O niczym innym nie myślałem (na zdjęciu z defibrylatorem)

Sebastian Podliński: Liczyło się tylko to, żeby uratować tego człowieka. O niczym innym nie myślałem (na zdjęciu z defibrylatorem)

Autor zdjęcia: Tomasz Więcek

Katarzyna Lempek, Grzegorz Kowalkowski, Roman Gancarz i Sebastian Podliński - to oni zaangażowali się w akcję ratowania życia mieszkańcowi Lubawy, który miał zawał serca podczas festynu rodzinnego w hali sportowej.
Tylko szybkiej i zdecydowanej rekacji czwórki lubawian młody mężczyzna, który w sobotę podczas pikniku rodzinnego w lubawskiej hali najpierw stracił przytomność, a później oddech i tętno, zawdzięcza życie.
Zdecydowane działania były niezbędne, aby przywrócić mężczyźnie czynności życiowe.
Do zdarzenia doszło podczas szkolnego festynu rodzinnego tuż po zawodach w przeciąganiu liny, w której brał udział właśnie 38- letni mężczyzna. Kiedy zawody się skończyły, lubawianin udał się schodami na trybuny.

— Widziałem, że coś jest z nim nie tak — relacjonuje Sebastian Podliński. — Po chwili usłyszałem uderzenie. Zerwałem się i pobiegłem zobaczyć, co się stało. Wtedy ktoś krzyknął, że potrzebny jest lekarz. Pierwsze, co mi przyszło do głowy, to że muszę jechać po defibrylator zainstalowany na przedszkolach — mówi. Sebastian Podliński bez zastanowienia ruszył po AED, który znajduje się na budynku przedszkoli Smerfolandia i Bajkolandia. — Pojechałem po niego samochodem, ale jak wybiegłem na zewnątrz hali, to patrzyłem, czy nie ma roweru, którym mógłbym pojechać. Skrótami byłoby na pewno szybciej — relacjonuje mężczyzna.
Podliński ostatecznie swoim autem pojechał po urządzenie. W tym czasie Grzegorz Kowalkowski — emerytowany policjant, Roman Gancarz — funkcjonariusz olsztyńskiej policji i Katarzyna Lempek — pielęgniarka pracująca na co dzień w ostródzkim szpitalu podjęli walkę o życie lubawianina.
Kiedy dostarczono defibrylator został on natychmiast użyty.
Sobotnie wydarzenia były szeroko komentowane a postawa wszystkich, którzy ruszyli na pomoc jest wprost nazywana bohaterską. Mimo, że sami zainteresowani za bohaterów się nie uważają.


— Nie chciałabym za bardzo komentować tej sytuacji, bo na tę chwilę jest to już nieistotne — mówi Katarzyna Lampek. — Istotne natomiast i najważniejsze jest to, że żyje młody mężczyzna – mąż i ojciec trójki dzieci… — mówi krótko. Po prostu zrobiłam to, co do mnie należy, i co wpisane jest w mój zawód. Chciałabym zaznaczyć, że w takich sytuacjach nie ma „indywidualnych bohaterów”, tu działa się zespołowo, tak więc podziękowania należą się wszystkim osobom, które w mniejszym czy większym stopniu przyczyniły się do ratowania życia i zdrowia pana Krystiana. Jednocześnie życzę panu Krystianowi szybkiego powrotu do zdrowia — dodaje na zakończenie pielęgniarka.
Roman Gancarz, zapytany o sobotnie wydarzenia wypowiada się w podobnym tonie. — Po prostu zrobiłem to, do czego zostałem przygotowany i wyszkolony — mówi mundurowy.
Grzegorz Kowalkowski w rozmowie z nami zaznaczył, że każda z osób, które brały udział w akcji ratunkowej wykonała to, co powinna, czyli podjęła działanie. Bo najgorsza jest bezczynność w takich sytuacjach.
— Liczyło się tylko to, żeby uratować tego człowieka. O niczym innym nie myślałem — mówi Podliński.


Sobotnie wydarzenia pokazały, że defibrylator AED spełnił swoją rolę i to prawdopodobnie dzięki temu urządzeniu oraz determinacji zaangażowanych w pomoc osób, mężczyzna, który doznał zawału serca, żyje.

Przypomnijmy, że Lubawa jest prawdopodobnie jedynym miastem w województwie i jednym z niewielu w Polsce, w którym zainstalowany jest ogólnodostępny (i dostępny przez całą dobę) defibrylator w centrum miasta. Został on zainstalowany w ramach programu Bezpieczne Serce Powiatu. Projekt realizowany jest przez Lubawskie Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych dzięki wsparciu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich WML III, przy współpracy z grupą nieformalną AED Projekt, pod przewodnictwem pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia, Eweliny Kowalkowskiej.

Od autora:
Postawa osób, które przyczyniły się do ratowania życia cieszy i napawa optymizmem. To postawa, która bezapelacyjnie zasługuje na uznanie i brawa. To prawdziwa twarz człowieczeństwa. Należy się cieszyć, że ludzie chcący i potrafiący pomagać są wśród nas. Dzięki nim możemy naprawdę czuć się bezpiecznie. Cieszy też fakt, że na budynku przedszkoli Eweliny i Grzegorza Kowalkowskich zainstalowano AED. Już w trzy miesiące po instalacji okazało się, jak bardzo to urządzenie jest potrzebne.
Martwi natomiast to, że są osoby, które sobotnie wydarzenia w hali sportowej próbują przekuć w polityczny kapitał wskazując, choć nie wprost, że to między innymi im mężczyzna zawdzięcza życie.

Tomasz Więcek

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bohaterem jest : #2825519 | 164.126.*.* 27 lis 2019 14:20

    człowiek, który zamontował te urządzenie !!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. skromny #2825232 | 37.248.*.* 27 lis 2019 03:10

    prawdziwy bohater nie chwali się, jest człowiekiem skromnym, robi to co do niego należy i tyle przypominam że brak udzielenia pomocy jest karalne a tutaj dziwi mnie to że najpierw tyle osób było zaangażowanych, następnego dnia że było tych osób więcej-jest to dla mnie niesmaczne i śmieszne jednocześnie a że sam czyn jest godny pochwały to fakt ,tylko trochę skromności

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ZRM #2825168 | 88.156.*.* 26 lis 2019 21:55

      A pogotowie ktoś wezwał?

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Do autora #2825103 | 109.196.*.* 26 lis 2019 19:52

      Lubawa nie jest jedynym miastem z ogólnodostępnym AED. Przykład, nestety negatywny z ubiegłego tygodnia https://wiadomosci.wp.pl/zlotoryja-32-la tek-rzucil-defibrylator-o-ziemie-chcial- go-wyprobowac-na-sobie-6448838510446721a

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5