derby

2019-09-27 09:30:12(ost. akt: 2019-09-26 11:54:59)
To będą ostatnie w rundzie jesiennej derby powiatu iławskiego. W sobotę o godz. 16 na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie miejscowy Motor zmierzy się z liderem forBET IV ligi, drużyną GKS Wikielec.

Gospodarze po 8. kolejkach mają w dorobku 14 punktów (4 zwycięstwa, 2 remisy, 2 porażki) i ustępują swoim najbliższym rywalom o 10 oczek - GKS nie dość, że w tym sezonie nie przegrał, to nawet nie stracił punktu odnosząc komplet 8. zwycięstw. Na papierze faworytami będą więc zawodnicy trenera Wojciecha Tarnowskiego, który zbudował solidny zespół mający duże szanse na zdominowanie w tym sezonie warmińsko-mazurskiej IV ligi. Dotychczas ekipa z Wikielca na wyjazdach strzeliła 8, a straciła zaledwie 3 gole, co pokazuje, że średnio na boiskach rywali wygrywa prawie 3:1.

Jednym z zawodników występujących w szeregach lidera jest Patryk Wodzicki, do niedawna gracz Motoru (sezony 2015/16, 2016/2017, 2017/2018 i jesień 2018/2019).
— Spędziłem w Motorze kilka lat, mam fajne wspomnienia, ale nie "nakręcam" się tym meczem tak, jak choćby ostatnio (wiosną w Lubawie gospodarze wygrali 4:1 - przyp. red.), bo nie skończyło się to dla nas dobrze — mówi popularny "Wodzu". — Podchodzimy do meczu spokojnie, świadomi swojej wartości, ale też z szacunkiem dla rywala, bo wiem, że Krzysiek (Malinowski, trener Motoru - red.) potrafi na ważne spotkania zmobilizować chłopaków i dobrze ustawić zespół. Łatwo nie będzie, ale nie ukrywam, że naszym celem będzie komplet punktów — dodaje były "Motorowiec", a obecnie filar defensywy GKS-u Wikielec.
Wodzicki na co dzień pracuje z Damianem Gerką, ale utrzymuje też kontakty z byłymi kolegami z boiska.
— Są docinki, jakieś "wjazdy" na ambicję, głównie z Romkiem Śnieżawskim, ale traktuję je bardziej w formie żartów niż złośliwości. No a z "Gierą" w pracy też sobie trochę na ten temat podyskutujemy — mówi 32-letni stoper liderów forBET IV ligi.
Z jego relacji wynika, że zespół przyjedzie do Lubawy w optymalnym składzie, razem z wracającym po pauzie za kartki Michałem Bartkowskim.

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja w Motorze, w którym kontuzje nie oszczędzają w tym sezonie zawodników.
— Mamy swoje problemy kadrowe, ale robimy wszystko, by jak najlepiej przygotować się do tego meczu i wyjść w możliwie optymalnym składzie — mówi trener Malinowski.
Lubawian cieszyć może na pewno to, że w pełni sprawny jest już Mateusz Szymański, a do treningów wrócił również Piotr Chmielewski. Lepsze nastroje panują także po dwóch ostatnich występach ligowych, w których Motor skromnie pokonał u siebie Mrągowię Mrągowo (2:1) i na wyjeździe Pisę Barczewo (3:2). Dzięki temu wicemistrzowie poprzedniego sezonu awansowali na 5. miejsce, które jest minimum postawionym drużynie przez zarząd klubu.


Arbitrem głównym tego spotkania będzie Paweł Jarguz (ponad 660 meczów w karierze), asystować mu będą Jacek Makowski i Damian Dembski, a obserwatorem z ramienia W-M ZPN będzie Karol Mazuro.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5