Chodnik jest dla pieszych, ale kierowcy często robią sobie z niego parking

2019-08-03 08:00:00(ost. akt: 2019-08-01 19:42:26)
Na ulicy Królowej Jadwigi auta bardzo często stoją zaparkowane na chodniku, zajmując niemal całą jego szerokość

Na ulicy Królowej Jadwigi auta bardzo często stoją zaparkowane na chodniku, zajmując niemal całą jego szerokość

Autor zdjęcia: Tomasz Więcek

Parkowanie na chodnikach, to niemal codzienność na niektórych ulicach w Lubawie. Mieszkańcy Osiedla Królewskiego skarżą się, że często cieżko przejść, ponieważ auta mieszkańców zajmują całą szerokość chodnika. Podobnie jest w całym mieście.
Wracamy do tematyki związanej z przepisami ruchu drogowego. Po artykule dotyczącym przepisów dotyczących rowerzystów, zwrócili się do naszej redakcji mieszkańcy Osiedla Królewskiego w Lubawie, którzy są nie do końca zadowoleni z poczynań swoich sąsiadów. Chodzi przede wszystkim o parkowanie aut na chodnikach wzdłuż dwóch ulic: Królowej Jadwigi i Władysława Jagiełły.

— Notorycznie wręcz samochody są parkowane na chodnikach — mówi mieszkanka lubawskiego osiedla. — Rozumiem, że nie każdy dysponuje miejscem a auto, czy auta na terenie swojej posesji, ale chodnik, to najmniej odpowiednie miejsce do parkowania — mówi.
Nasza rozmówczyni zwróciła uwagę, że duży problem z autami jest zwłaszcza w trakcie roku szkolnego. Jej zdaniem, dzieci idące do szkoły, często muszą schodzić na ulicę, bo samochody blokują całą szerokość chodnika. — A jak nie całą, to miejsca jest tyle, że nie można przejść — relacjonuje.

Mieszkanka oburza się, że sąsiedzi nie reagują uwagi przechodniów. — Kilka razy byłam świadkiem, jak ktoś zwracał uwagę, że chodnik nie jest parkingiem — mówi. — Moi sąsiedzi często odpowiadali, że nie ma parkingu, więc muszą trzymać auta na chodniku — relacjonuje. Nasza rozmówczyni zwraca też uwagę na to, jak problem z "niesfornymi" kierowcami został rozwiązany w obrębie bloków przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Cały ten teren oznakowany jest jako strefa zamieszkania, podobnie jak Rynek i jego ścisła okolica. Oznacza to, że obowiązują tam szczególne zasady ruchu drogowego. Zgodnie z zapisami Ustawy o ruchu drogowym w strefie zamieszkania to pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami, nawet gdy porusza się po ulicy, a dopuszczalna maksymalna prędkość do 20 kilometrów na godzinę. Ustawa reguluje także zasady parkowania w takiej strefie. — Zabrania się postoju w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu — czytamy w dokumencie. Oznacza to, że w strefie zamieszkania samochody mogą być parkowane jedynie na miejscach parkingowych. Pozostawianie ich wzdłuż drogi, czy na chodniku, naraża kierowców na mandat.


Wróćmy jednak do ulic wskazanych przez naszą czytelniczkę i do samochodów pozostawianych na chodnikach. Przepisy mówią jasno, że na osoby parkujące swoje samochody na chodnikach muszą pozostawić minimum 1,5 metra jego szerokości. W przeciwnym razie auta na chodniku zaparkować nie można. Według ustawy na chodniku może zaparkować auto, które waży nie więcej niż 2,5 tony.
Gdzie wobec tego parkować?
Jeżeli nie ma miejsca na chodniku, to auto należy pozostawić na jezdni parkując je jak najbliżej krawędzi i upewniając się, że pozostawiamy drogę przejezdną. Niepoprawnie zaparkowane auto może przysporzyć jego kierowcy sporo kłopotów, zwłaszcza finansowych. Za odholowanie auta na prośbę policji, jego kierowca może zostać obciążony rachunkiem sięgającym nawet kilkuset złotych. Do tego należy doliczyć "przechowanie" auta na parkingu policyjnym i rzecz jasna mandat.
— To nie mandaty, a zwykła przyzwoitość powinna decydować o tym, czy ktoś zastawia chodnik, że nie da się nim przejść — mówi mieszkanka Osiedla Królewskiego.


Na przestrzeni kilku tygodni dostaliśmy od czytelników kilka sygnałów dotyczących niepoprawnego parkowania. Często to kierowcy nie liczą się z pieszymi i zajmują chodniki, ale czasem, jak na jednym z parkingów przy ulicy Rzepnikowskiego (zdjęcie powyżej), administratorzy wprowadzają dodatkowy "zamęt".

Tomasz Więcek

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Benek #2772407 | 109.95.*.* 5 sie 2019 11:45

    A cała Kwiatowa i piaskowa to inaczej? Na podwórkach miejsca są a samochody na ulicy. Cały czas trzeba jeździć slalomem a bywa i tak że przejazdu jest na styk

    odpowiedz na ten komentarz

  2. MOTOROWIEC #2771888 | 83.9.*.* 4 sie 2019 08:39

    A co robi miasto z tym problemem nic likwiduje miejsca parkingowe gdzie tylko to możliwe, ale urzędnicy żeby zaparkować sobie pod urzędem zrobili szlaban bo stawali by tak jak wszyscy na chodnikach i gdzie się da pozdrawiam szkoda gadać

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Kierowca #2771828 | 37.47.*.* 3 sie 2019 22:41

    Na osiedlu Krulewskim niema strefy zamieszania co do chodników to z tego co wiadomo właściciel posesji ma obowiązek odśnieżania więc chodnik należy do danej nieruchomości, Miasto powinno się zająć smrodem z kominów na osiedlu Krulewskim bo co drugi dom pali tam śmieci

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. az #2771790 | 89.64.*.* 3 sie 2019 20:35

      Zabierała bym na pół roku prawko to może pseudo kierowcy nauczyli by się parkować. W Olsztynie pełno takich gamoni.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. cde #2771729 | 95.160.*.* 3 sie 2019 16:49

        A wszystko zaczyna się tak. Miasto sprzedaje każdy m kw na działki, potencjalny lokator chce mieszkać w mieście, projektant kombinuje w komputerze by jak najwięcej zrobić działek, projektant budynku tez robi dziwactwa a za to wszystko płaci mieszkaniec. W międzyczasie coś dostawią. Żądać planu osiedla, nie kupować działki 4...5 arowej by potem nie płakać.

        odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (9)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5