Remis na trudnym terenie. KS Constract po pierwszym barażu

2019-05-12 20:08:32(ost. akt: 2019-05-12 21:23:16)
Pierwszy mecz barażowy zakończył się remisem

Pierwszy mecz barażowy zakończył się remisem

Autor zdjęcia: LajfyTV/ YouTube

Remisem 2:2 zakończyło się pierwsze spotkanie barażowe między lubawskim Constractem a Gwiazdą Ruda Sląska. Apetyty przed przyszłotygodniowym rewanżem zostały rozbudzone.
Gwiazda Ruda Śląska to rywal wymagający. Zawodnicy lubawskiego Constractu w przeszłości przekonywali się o sile zespołu z ekstraklasową przeszłością. Dzisiejsze (niedziela, 12 maja) spotkanie na Górnym Śląsku było, przynajmniej w drugiej połowie, dynamiczne i, co z punktu widzenia kibica najważniejsze, emocjonujące.

Pierwsza połowa nie była tak porywająca jak drugie 20 minut, ale trzeba zrozumieć, że oba zespoły w pierwszych minutach chciały poznać rywala i nie mogły pozwolić sobie na brawurę, bo stawką jest awans do ekstraklasy.
Oczywiście nie można powiedzieć, że w pierwszej części meczu nic się nie działo, jednak brakowało szybkości, która pojawiła się po zmianie stron.
Jeszcze przed przerwą, w na kilkanaście sekund przed syreną kończącą pierwsze 20 minut, goście skonstruowali akcję, którą na bramkę zamienił Paweł Kaniewski.

Po zamianie stron oba zespoły zagrały dużo odważnej i z większą fantazją. Śmiałe ataki jednych powodowały niekiedy ofiarne i będące na granicy przepisów rozwiązania defensywne drugich. Licznik przewinień szybko się zmieniał.
Rudzianie zdołali wyrównać niemal tuż po wznowieniu gry w drugiej części meczu, a w kolejnych minutach objęli prowadzenie. Mimo przewagi gospodarze nie ustrzegli się błędów. Po fatalnej inerwencji bramkarz Gwiazdy ujrzał czerwony kartonik, ale goście nie potrafili rozmontować arcyskutecznej i osłabionej (po czerwonej kartce ukarana drużyna gra w osłabieniu przez dwie minuty, lub do utraty bramki) defensywy gospodarzy.
Cała druga płowa to wymiana ciosów, które najczęściej lądowały poza bramką, lub skutecznością popisywali się bramkarze.
W ostatniej minucie spotkania jednak to lubawianie wykazali się większą determinacją i za sprawą Bartłomieja Piórkowskiego doprowadzili do wyrównania.

Podsumowując czterdzieści minut pierwszego spotkania barażowego trzeba przyznać, że ogólnie lepiej, choć nieznacznie, zaprezentował się zespół prowadzony przez duet trenerski Dawid Grubalski/ Damian Jarzembowski i to lubawianie mogą być faworyzowani przed sobotnim rewanżem. Należy jednak pamiętać, że futsal, jak każdy sport, bywa nieprzewidywalny.

Drugi mecz barażowy zaplanowano na sobotę, 18 maja na godzinę 18.

Tomasz Więcek

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5