W sobotę Lider i Avista zaczynają pucharową przygodę

2017-07-28 11:00:00(ost. akt: 2017-07-28 11:09:04)
Avista (zielone stroje) postara się sprawić kolejną pucharową niespodziankę (zdjęcie ze zwycięskiego meczu z Olimpią Olsztynek)

Avista (zielone stroje) postara się sprawić kolejną pucharową niespodziankę (zdjęcie ze zwycięskiego meczu z Olimpią Olsztynek)

Autor zdjęcia: Archiwum/bu

Już w najbliższą sobotę, 29. lipca, rozegrana zostanie pierwsza rundę Wojewódzkiego Pucharu Polski w sezonie 2017/2018. W roli gospodarzy wystąpią dwie drużyny z gm. Lubawa, ale w obydwu przypadkach faworytami będą chyba jednak przyjezdni.
Trudniejszego rywala w pierwszej rundzie ma Lider Złotowo. Nasz A-klasowiec o godz. 17 wybiegnie na boisko, by zmierzyć się ze spadkowiczem z IV ligi, Delfinem Rybno.
— Znamy tę drużynę i jej potencjał, ale na pewno nie mamy zamiaru się położyć i czekać na to, co zrobią goście. Mobilizacja w naszej drużynie jest duża, wszyscy zawodnicy zadeklarowali swoją gotowość i potwierdzili obecność, więc przed swoimi kibicami będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony — mówi Marcin Licznerski, prezes i trener Lidera Złotowo. — Zwłaszcza, że znamy potencjalnego rywala w kolejnej rundzie, więc miło byłoby sprawić niespodziankę z Rybnem i zagrać z jeszcze silniejszym rywalem — dodaje z uśmiechem.
Zwycięzca meczu Lider — Delfin trafi bowiem na… Motor Lubawa, czyli spadkowicza z III-ligi. Zanim jednak to tego dojdzie trzeba wygrać najbliższy mecz.

Drugi reprezentant gm. Lubawa, Avista Łążyn, także w sobotę o godz. 17 podejmować będzie Radomniaka Radomno. Rywale miniony sezon ligi okręgowej zakończyli na 3. pozycji i także ich szanse oceniane są wyżej. Jednak i w tym przypadku gospodarze mają "apetyt" na niespodziankę.
— Szanse na papierze to jedno, a na boisku co innego — mówi Karol Kuczyński, prezes i trener Avisty.
Trzeba mu przyznać rację, bo w poprzedniej edycji Wojewódzkiego Pucharu Polski wtedy jeszcze B-klasowa drużyna z Łążyna odprawiła z kwitkiem, m.in. Olimpię Olsztynek, Orzeł Janowiec Kośc. i Start Nidzica, a odpadła dopiero w 1/8 finału przegrywając z Finishparkietem Drwęca Nowe Miasto Lub., czyli zwycięzcą III ligi.
— Trudno będzie powtórzyć nasz wynik z zeszłego sezonu, ale w piłce wszystko jest możliwe, a dodatkowo puchary też rządzą się swoimi prawami. Jednak wtedy byliśmy w trakcie sezonu, a teraz jeszcze nawet nie wystartowaliśmy dobrze z przygotowaniami — wyjaśnia obrazowo Kuczyński.
bu

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5