Umiera się po to, by żyć inaczej

2015-10-31 17:00:00(ost. akt: 2015-10-29 13:07:21)

Autor zdjęcia: archiwum

W pierwsze dni listopada czas płynie jakby trochę wolniej. Na chwilę się zatrzymujemy, z refleksją i pewnym smutkiem myślimy o tych bliskich, którzy fizycznie odeszli, ale stale są w naszych sercach i pamięci. Cmentarze są znakami historii, bo najstarsze pomniki i ludzie których upamiętniają, żyli wiele lat temu.
"Można odejść na zawsze, by stale być blisko" — mawiał i pisał ks. Jan Twardowski, a Paulo Coelho chciał uświadomić, że "Umiera się nie po to, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej". Pierwszolistopadowe święta — Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to zatem przede wszystkim czas modlitwy i nadziei.

Odwiedzając nasze cmentarze często widzimy stare, nawet wiekowe nagrobki, które są już "nadgryzione zębem czasu" i trudno nawet odczytać kogo uwieczniają. Takich grobów sporo jest na lubawskim cmentarzu miejskim. Wiele z nich sięga początków XX wieku. Wśród spoczywających pod nimi ludzi, jest wielu wybitnych lubawian, działaczy, zasłużonych i duchownych.

Wymienić należy chociażby miejsca spoczynku: Teofila Rzepnikowskiego — wybitnego działacza i pierwszego starosty lubawskiego w niepodległej Polsce (zm. 1922r.); Bolesława Kurzętkowskiego — posła do sejmu pruskiego (zm. 1919r.); groby Astów na początku głównej alei cmentarza; groby lubawskich księży np. proboszcza Aleksandra Okoniewskiego (zm. 1910r.). Na cmentarzu są też groby lubawskich burmistrzów, sióstr miłosierdzia oraz poległych w czasie drugiej wojny. Najstarszy pomnik na cmentarzu parafialnym upamiętnia Wincentego Wodzińskiego, który żył w latach 1809-1882.

Stare groby znajdują się także na terenie lubawskiej gminy. W szczególności można je spotkać na cmentarzach przykościelnych, są to groby około stuletnie. W Rożentalu tuż obok kościoła znajduje się grób jednego z proboszczów parafii, który zmarł w 1929r. W Sampławie jest nagrobek upamiętniający ostatniego żyjącego powstańca styczniowego na Ziemi Lubawskiej, zmarłego w latach 30. ubiegłego wieku. W Złotowie natomiast, tuż obok kościoła parafialnego w otoczeniu kutego ogrodzenia leży ksiądz zmarły w 1900 roku. Groby księży z końca XIX wieku i początku wieku XX znajdują się także przy kościele w Grabowie.

Takich starych grobów na naszym terenie, nie tylko na cmentarzach, jest na pewno więcej. Niewątpliwie są one znakami nieubłaganie upływającego czasu.

Katarzyna Michalska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5