Zginął, bo ktoś wyprzedzał "na trzeciego"?

2015-09-04 13:59:48(ost. akt: 2015-09-04 14:10:46)

Autor zdjęcia: Błażej Urbański

W środę w Rakowicach doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 18-letni mieszkaniec powiatu nowomiejskiego, a czterech innych nastolatków zostało rannych. Dotarliśmy do informacji, że sprawcą mógł być inny kierowca wyprzedzający "na trzeciego".
Przypomnijmy, w środę (2. września) na drodze krajowej nr 15 w Rakowicach, pomiędzy Nowym Miastem Lub. i Lubawą, Volkswagen Golf na śliskiej od deszczu nawierzchni wpadł w poślizg, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu zginął 18-letni pasażer. Trzej inni uczestnicy wypadku zostali odwiezieni karetkami pogotowia do szpitali w Iławie i Nowym Mieście Lub., a czwarty został przetransportowany helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Olsztynie. Jego stan określany był jako ciężki. Za wstępną przyczynę wypadku policja przyjęła niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.

Pojawił się jednak nowy wątek w tej sprawie, do którego dotarliśmy. Z uzyskanych przez nas, nieoficjalnych informacji wynika, że inny kierowca jadący w tym czasie krajową "15" posiadał w swoim aucie zainstalowany wideorejestrator ruchu. Być może urządzenie to mogło nagrać to, co działo się w tym czasie na drodze, a może nawet sam moment wypadku Volkswagena Golfa z pięcioma młodymi chłopakami w środku. Nasz informator twierdzi ponadto, że przyczyną tragedii miało być złamanie przepisów przez innego kierowcę jadącego z naprzeciwka, który wyprzedzał "na trzeciego". Właśnie to miało zmusić kierowcę Volkswagena do gwałtownego manewru i zjechania z drogi, w wyniku czego następnie uderzył w drzewo.
— Nie mogę potwierdzić tych informacji. Wideorejestrator, o którym mowa, na pewno nie zarejestrował chwili wypadku — mówi Mirosław Kowalski z Komendy Powiatowej Policji w Iławie. — Na chwilę obecną nie posiadamy też potwierdzonych informacji, by ktoś wyprzedzał "na trzeciego" — dodaje.
Wstępnie przyjęto wersję, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość VW Golfa.
— Cały czas trwa dochodzenie w tej sprawie, więc nie wykluczamy innych ewentualności — kończy Mirosław Kowalski.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5