Od dwóch lat nie ma śladu po Karolu Sadowskim z Lubawy

2014-07-01 19:04:03(ost. akt: 2014-07-01 19:08:32)
Wziął paszport, rower, plecak i wyjechał. Właśnie minęły dwa lata, odkąd rodzice przeszukują świat, aby odnaleźć 22-letniego Karola Sadowskiego z Lubawy. Na Warmii i Mazurach co roku zgłaszanych są tysiące zaginięć.
Dwa lata temu 1 lipca wypadł w niedzielę. To był koniec weekendu i właśnie do domu w Lubawie wróciła rodzina Karola. On sam nie pojechał z nimi, bo ktoś musiał zająć się suczką, która się właśnie oszczeniła.

- Kiedy wróciliśmy, Karola już nie było. Zostawił karteczkę: mama, wyjeżdżam szukać swojego miejsca na ziemi. Nie szukaj mnie - wspomina Ewa Sadowska.

Pięć dni później pocztą kwiatową dostała bukiet. A z nim informacja: wyjeżdżam za granicę, kocham cię.

W ciągu tych dwóch lat Ewa Sadowska, mama Karola, stawała na głowie, żeby odszukać swoje dziecko. Była i u jasnowidza, i u prywatnych detektywów. W ubiegłym roku jeden z zatrudnionych przez nią detektywów przetrzepał wszelkie dostępne mu bazy danych. Karol nie figuruje ani w Narodowym Funduszu Zdrowia, ani w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w kraju i w Europie. Inny znany detektyw sprawdził całą Europę. O Karolu nikt nie słyszał w żadnej z europejskich ambasad, w żadnym z konsulatów.

Ewa Sadowska ma nadzieję na to, że pewnego dnia jej syn wróci do domu. Ale wie też, że zdarzały mu się kłopoty ze zdrowiem. Dwukrotnie miał zapalenie mięśnia sercowego. Niepokojące jest także to, że zostawił w domu telefon komórkowy i dowód osobisty. W ciągu dwóch lat nie pobrał też pieniędzy z konta, a niemało ich zostawił.


mk

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Valdi #1429696 | 178.235.*.* 1 lip 2014 23:21

    Może sekta lub choroba psychiczna? Smutne to. Wyrazy współczucia.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Kasia.l.a. #1429727 | 83.31.*.* 2 lip 2014 00:39

    jojo - ta twoja wściekłość odsłania wszystkie Twoje żale, złości i smutki co do własnej osoby.. Musisz być bardzo nieszczęśliwy, ale zamiast szukać pocieszenia w obelgach i szukaniu "usterek" u innych, zajmij się sobą, wypisz sobie na kartce co lubisz/czego nie lubisz. Może odnajdziesz wtedy siebie i w końcu będziesz szczęśliwy....

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. rambo #1429757 | 88.156.*.* 2 lip 2014 06:58

      ...a w ogóle to jest tak:żyjąc obok siebie nie zauważamy zmian w osobowości i zachowaniu naszych bliskich a może to być oznaką zmian chorobowych mózgu,dziwny bo dziwny nic złego zamiast reagować od razu jak gada od rzeczy i ma dziwne pomysły to potem takie skutki,nie mówiąc o samoobserwacji korektywnej

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    2. rambo #1429798 | 88.156.*.* 2 lip 2014 08:03

      ...pojechał szukać swojego miejsca w życiu...zostawia telefon,pieniądze,dokumenty i to takie normalne?Mamy niechybnie z człowiekiem chorym,który wcześniej potrzebował zainteresowania i pomocy...może tuła się z przygodnie poznanym towarzystwem z łazęgostwa i szwenda się w podmiejskich lasach...

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    3. mmm #1430007 | 88.156.*.* 2 lip 2014 11:30

      może podpadł komuś i krteczkę kazno mu napisać... przecież bukiet można przez internet zmówić, nie trzeba isc osobiście. Zdrzały się takie historie

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      Pokaż wszystkie komentarze (7)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5